Portrety morderców
Kiedy Środki masowego przekazu podały, że ,,Waldziu P. zabił swojego kolegę na ostrowskim deptaku, wielu mieszkańców naszego koczowatego grodu zaczęło się zastanawiaą, jak mogło do tego dojść, i dla czego ofiara nie wyciągnęła swojego gnata co by bandziorowi oddać. W ciągu kilku ostatnich lat był to już czterdziesty drugi przypadek zabójstwa w Ostrowie. Pierwszy dotyczył morderstwa, drugi też morderstwa, tzreci tak samo.... i tak się ciągnie do dzisiaj. Nieco później doszło do zabójstwa młodego człowieka, który chodził wieczorami po deptaku. Nie posłuchał mamusi, która nie kazała wychodzić po 22.00 i ... dostał kosą w plecy :(. W ubiegłym roku popełniono w Polsce aż .... ale co ja tu bede o Polsce pisał jak Ostrow to prawie nie polska. Tu są własne prawa i zwyczaje ktorych nikt nie łamie. Wszystko to musi budzić strach, i grać aż buczy.